PlanszMajster: Cuda (nie)widy, czyli zrób sobie nowe plansze cudów do „7 Cudów Świata”
7 Cudów Świata – to tytuł dobrze znany fanom gier planszowych. Tytuł ten doczekał się wielu rozszerzeń urozmaicających rozgrywkę na wielu płaszczyznach, zaczynając od modyfikacji rozgrywki, a kończąc na nowych komponentach. Nie jest wyzwaniem iść do sklepu, zapłacić odpowiednią kwotę i cieszyć się fabrycznie nowymi dodatkami, kiedy takie pojawią się w sprzedaży. Prawdziwym wyzwaniem jest wymyślenie i zrobienie autorskich urozmaiceń, natomiast pomniejszoną jego wersją jest własnoręcznie wykonanie tzw. dodatków Print & Play. Rozszerzenie Lost Wonders oferuje wprowadzenie 27 nowych cudów do rozgrywki opartych na nowych zasadach oraz mechanice działania wybranych „zdolności specjalnych”. Artykuł ten raczej stanowi przewodnik lub instrukcję, jak wykonać taką planszę w oparciu o wymyślony przeze mnie sposób – więc zaczynamy.
Cudem, który został wybrany do wykonania jest Capua – historię tego obiektu można znaleźć w internecie. Cały proces tworzenia planszy opiera się na kilku krokach oraz przy użyciu kilku przyrządów…
Podstawową kwestią jest odpowiednie wydrukowanie wariantów A i B cudu. Osobiście zlecam wydruk plansz w drukarni – ciężko jest uzyskać wysoką jakość wydruku na domowych drukarkach. Plansze są drukowane oczywiście jednostronnie na arkuszach A4 z papieru o gramaturze 300g/m2 przy użyciu drukarki laserowej – tyle informacji z drukarni. Drugą istotną kwestią jest dobór tektury, która stanowi bazę usztywniającą planszę cudu. W wszystkich planszach, które wykonałem do tej pory korzystałem z tektury grubości 1,4 mm pociętej na prostokąty o wymiarach 130×268 mm. Arkusze takiej tektury (również grubszej) można kupić w sklepach dla plastyków w arkuszach rozmaitych wymiarów. Ja kupuje zazwyczaj arkusz 70×100 cm. Trzecią istotną sprawą jest wybór kleju. Polecam klej Magic – „poszukiwany przez studentów architektury”. Dobry klej w niskiej cenie – nic dodać, nic ująć. Wielokrotnie sprawdzałem możliwości tego specyfiku i nigdy się nie zawiodłem. Pozostałe przyrządy to linijka 30 cm, ołówek, gumka, deska jako podstawa do wycinania oraz ostry nóż do papieru. Gdy już posiadamy wszystko, co opisałem, możemy przystąpić do właściwej pracy.
KROK I – ramka
Pierwszą czynnością, jaką należy wykonać jest ramka dookoła wybranej strony wydrukowanego cudu. Ramkę rysujemy w odległości 10 mm od krawędzi obrazka. Następnie zgodnie z nakreślonymi kreskami, wycinamy planszę cudu, która po wycięciu będzie miała pasek białego obwodu. Wycinamy przy użyciu linijki oraz prowadzonego wzdłuż niej noża – ważne jest opanowanie takiej sztuki cięcia, ponieważ przyda nam się później. W tym miejscu można użyć również zwykłych nożyczek, lecz tak jak napisałem – warto poćwiczyć tę metodę.
KROK II – klejenie pierwszej strony cudu
Gdy udało nam się wyciąć obie strony planszy cudu możemy przystąpić do klejenia strony „A” do uprzednio przygotowanej tekturowej bazy. Używając kleju Magic sugeruje wylanie odpowiedniej ilości kleju na jakąś podstawkę i rozsmarowanie kleju przy użyciu „łopatki” na tekturze. Wylanie kleju bezpośrednio na tekturę bazową może spowodować odznaczaniem się „ślaczków” lub „kleksów” na przyklejonej planszy, zwłaszcza, gdy kolor planszy jest jednolity. Klej Magic dość szybko wysycha, dlatego trzeba szybko go rozsmarować i przykleić jedną stronę cudu. Następnie układamy planszę na płaskiej powierzchni, obciążamy i czekamy około 30 minut do pełnego wyschnięcia kleju.
KROK III – odcinanie naddatków
Najtrudniejszą czynnością w całym procesie tworzenia planszy jest ostateczne jej wycięcie. Nawiązując do kroku pierwszego sugeruje wycinanie przy użyciu noża do papieru oraz linijki. Nie wiem jak sprawdziłaby się gilotyna do papieru, ponieważ takiej nie posiadam. Przyklejona plansza cudu razem z bazową tekturową jest dość gruba, dlatego jedno cięcie prawdopodobnie nie wystarczy. Linijkę trzymamy stycznie do krawędzi obrazka przedstawiającego cud i mocno dociskamy, a drugą ręką przeciągamy nóż wzdłuż tej krawędzi – w ten sposób otrzymamy proste cięcie, jeśli oczywiście mocno będziemy dociskać linijkę. Bez przemieszczania linijki wykonujemy drugie cięcie – należy pamiętać by zbyt mocno nie dociskać noża, żeby krawędzie planszy się nie podwinęły i nie poszarpały – nóż musi być ostry!!! Cięcia powtarzamy, aż biały pasek zostanie całkowicie odcięty (zazwyczaj wystarczą 3-4 przeciągnięcia noża) lub po dwóch cięciach jak rowek będzie dostatecznie głęboki odwracamy plansze i odginamy pasek w drugą stronę następnie przecinamy tekturę do końca. Może się zdarzyć, że tektura będzie niskiej jakości i po cięciu może się postrzępić – zwyczajnie odcinany postrzępioną odstającą tekturę.
Podobną czynność wykonujemy z wariantem „B” cudu tylko w tym przypadku jest to zwykły papier 300g/m2 bez tekturowej bazy, ponieważ przyklejona została do tej pory tylko plansza „A”. Wystarczy jedno dobre cięcie, żeby odciąć pasek. Odcinanie ramki w obu przypadkach należy robić bardzo ostrożnie – od jakości tych cięć zależy jakość ostateczna całej planszy. Jeden błędny ruch może przekreślić całą dotychczasową pracę oraz zniszczyć całą planszę, co skutkuje zmarnowaniem pieniędzy wydanych na wydruk planszy. Radzę się nie przejmować, jeśli krawędzie będą trochę poszarpane lub farba zostanie trochę zdarta – trzeba dojść do odpowiedniej wprawy, aby wyszło nam idealnie. Metodą prób i błędów zniszczyłem kilka plansz, ale dzięki temu mogę przekazać Wam odpowiednie wskazówki.
KROK IV – klejenie drugiej strony cudu
Ostatnią czynnością, jaką należy wykonać jest sklejenie wariantu „A”, który wcześniej został sklejony z bazą tekturową – razem z wariantem „B”. W tym celu odwracamy wariant „A” na drugą stronę i układamy najlepiej na ręczniku papierowym lub kawałku materiału, żeby nie porysować już tej strony. Powtarzamy wszystkie czynności, które opisałem w Kroku II dotyczące przyklejania. Zasadniczą różnicą jest to, że teraz przyklejamy planszę bez ramki, więc nie mamy żadnego marginesu błędu. Nałożony klej Magic nie pozwala nam przesuwać przyłożonej planszy, dlatego musimy ją dobrze przyłożyć za pierwszym podejściem. Podobnie jak wcześniej – obciążamy planszę i odkładamy do całkowitego wyschnięcia. Tutaj drobna rada – co jakiś czas odwracać planszę, ponieważ ma ona tendencję do wyginania w tzw. banan.
Nasza praca nad nową planszą dobiegła końca. Sugeruje zakup foli ochronnych na planszę, które możemy kupić na stronie mepel.pl. Kwestię wydruku instrukcji pozostawiam Wam, osobiście wydrukowałem na zwyczajnym papierze oraz dwustronnie – w końcu to tylko instrukcja. Problem natomiast stanowią karty cudów – w dostępnym dla nas pdf’ie wymiary kart są znacznie mniejsze niż oryginalne karty oraz mają inne odcienie kolorów. Jest to bardzo kłopotliwe przy losowaniu cudów, dlatego nie używam już tych kart natomiast stworzyłem kilka tablic z numerkami, które przypisane są do cudów. Losowanie opiera się na rzucie kośćmi w postaci 4k6 (4 kości sześciościenne), pozwala to osiągnąć dużą losowość, a zmienne numery cudów wykluczają powtarzalność. Oczywiste jest, że jak w przyszłości będzie więcej plansz to trzeba będzie używać większej ilości kości. Można próbować powiększania kart w odpowiednich programach do obróbki obrazów, lecz moje próby kończyły się na tym, że karty po wydrukowaniu miały odpowiedni rozmiar, ale były bardzo „pikselowate” i nie estetyczne.
Niektóre plansze wymagają żetonów, które również znajdują się w pliku Lost Wonders. Żetony te wykonałem identycznym sposobem jak plansze z tą różnicą, że są mniejsze i okrągłe, co utrudnia wycinanie.
Ostatnią kwestią jest przedstawienie kosztu wykonania jednej planszy, mianowicie:
- arkusz tektury grubości 1,4 mm (70×100 cm), z którego podziału otrzymuje się 17 baz tekturowych to koszt około 6zł. Przeliczając to na 1 bazę ostatecznie otrzymuje się 35gr/bazę;
- wydruk planszy (format A4, druk jednostronny, drukarka laserowa, papier o gramaturze 300g/m2 ) koszt około 2, 50 zł za stronę, więc 5 zł za planszę. – Wybór kleju pozostaje sprawą otwartą. Klej, którego ja używam kosztuje około 5 zł za tubkę, a wydajność 1 tubki to około 8-9 plansz. Ostateczny koszt kleju to 63gr/planszę;
- dobry nóż z ostrzami to największy wydatek, lecz na pewno będzie nam długo służył. W sklepie papierniczym dobre ostrza z rękojeścią to wydatek rzędu 20-30 zł. Warto zainwestować, żeby nie uszkodzić plansz jednym cięciem;
- pozostałe przyrządy takie jak ołówek, linijkę, gumkę i deskę do krojenia każdy powinien znaleźć w swoim domu.
Podsumowując wszystkie wydatki otrzymujemy kwotę około 7zł za jedną dwustronną planszę pomijając oczywiście nakład naszej pracy. Dla części z miłośników 7 cudów świata określona cena będzie za wysoka dla innych akceptowalna, a dla pozostałych – pozytywnym zaskoczeniem. Kwestię decyzji własnoręcznego zrobienia dodatkowych plansz z dodatków Print & Play pozostawiam każdemu z Was, bo w końcu od Nas zależy czy chcemy urozmaicić i tak już świetną grę planszową.
Osobiście wykonałem już 16 plansz z Lost Wonders i mogę stwierdzić, że jestem bardzo zadowolony, a w planach mam już wykonanie kilku następnych. Załączam kilka zdjęć efektów mojej pracy i życzę powodzenia w Waszych twórczych próbach i pamiętajcie – trening czyni mistrza – nie zawsze wyjdzie nam za pierwszym razem. 🙂